Dziś, kiedy pochmurność krajobrazu zassała całe światło, a deszcz żłobi melancholijne melodie w rynnach i w mózgach, przypominamy sobie przedostatni ślub, który fotografowaliśmy w Warszawie. Był pełen światła, ciepła i pozytywnych emocji. Dziękujemy Marcie i Rafałowi za chęć odkrycia przed nami kawałka swojego świata :).
delfinek i radyjko to moi faworyci ;)
OdpowiedzUsuń